środa, 10 czerwca 2015

Przyjacielska atmosfera i wspaniała zabawa - tak w skrócie można podsumować sobotnie Otwarcie Altany oraz Sezonu Letniego 2015 w Kierwiku, które odbywało się na terenie naszego Ośrodka Wypoczynkowego.

W sobotnie popołudnie, w Ośrodku Wypoczynkowym Kierwik, oficjalnie otwarto nowo wybudowaną altanę, która stała się sercem naszego Ośrodka. Oficjalnego przecięcia wstęgi dokonali Prezes Zarządu Dariusz Załuska, Przewodniczący Komisji Socjalnej Tadeusz Lichucki, który od początku nadzorował budowę altany oraz Mariusz Dziedzic. Symbolicznym przecięciem wstęgi oraz otworzeniem szampana rozpoczęła się impreza, która trwała do białego rana. Ale po kolei.
Zabawę zaczęliśmy o godzinie 15:15, tak jak wyżej wspomnieliśmy, uroczystym otwarciem altany, po czym czekał na nas pyszny obiad – grochówka i pyzy z mięsem i surówką. Tak bardzo nam smakował, 
że niektórzy poprosili o dokładkę, a inni o przepis na wspaniałe potrawy. 
Po obiedzie rozlokowaliśmy się w domkach, nie tylko należących do naszego Ośrodka, ale także u sąsiadów – Stanicy Harcerskiej, ponieważ uczestników imprezy było więcej niż miejsc – powyżej 60 osób (chętnych na wyjazd było 90 osób). 
Po rozlokowaniu w domkach rozpoczęliśmy zabawę w rytmach disco-polo, muzyki szantowej oraz elektryzującej ukraińskiej muzyki disco-polo, przygotowanej przez Pana Stanisława ;). O godzinie 19 była ,,zadymiona” kolacja, czyli ognisko i grill, na którym znalazły się takie przysmaki jak kiełbaski, kaszanki, kiszki ziemniaczane oraz tzw. piwoszki czyli skrzydełka w specjalnej panierce. Nie zabrakło także gorących ziemniaków wyciągniętych prosto z ogniska.

Kolacja dodała uczestnikom imprezy sił na tańce i śpiewy. Tańczyli kobiety z kobietami, mężczyźni z …mężczyznami, aż wreszcie wróciliśmy do normalności, czyli kobiety z mężczyznami. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, zabawa trwała do białego rana, a konkretnie do 3-ciej.
W niedzielę mieliśmy zaplanowane śniadanie o godzinie 9-tej, 
a wstaliśmy o 6-stej, ponieważ jeden z naszych kolegów źle odczytał godzinę na elektronicznym zegarku, myśląc że jest godz. 9 a była 6. Mała pomyłka, a śmiechu było co niemiara. Trzy godziny później, o 9-tej – tej prawidłowej ;), zjedliśmy pyszne śniadanie, czyli żurek z kiełbasą i jajkiem, smalec ze skwarkami i ogórkiem małosolnym. Po poczęstunku jeszcze długo wspominaliśmy dzień wcześniejszy, przy muzyce…Pana Stanisława. 
O godz. 11 odjechaliśmy z Kierwika w kierunku Warszawy i Krakowa 
(w imprezie uczestniczyli pracownicy z zajezdni warszawskich i krakowskiej), z uśmiechem na twarzy. 
Gorąco dziękujemy Zarządowi Mobilis Sp. z o.o. za sfinalizowanie imprezy oraz tym, którzy przyczynili się do jej świetnej organizacji!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz